5 października 2012

Biegać jak J.Lo - trendy na jesień

Jak się okazuje posiadanie dostępu do Internetu i bieżącej wody, czyli wszystkiego co w Polsce czyni cię człowiekiem nie wystarcza. Jennnifer Lopez pokazała co teraz króluje wśród biegaczy i jak zwykle wyszło na to, że w świecie mody biegowej to bliżej nam do Etiopii niż USA. Gdy my jaraliśmy się syntetycznymi tkaninami o coraz bardziej wyśrubowanych parametrach w cywilizowanym świecie powróciły do łask naturalne tkaniny. Tej jesieni na biegowych ścieżkach królować będzie wełna!

Niestety w rodzimych sklepach z odzieżą biegową nadal króluje przebrzmiały styl. Jeżeli więc nie możecie sobie pozwolić na szybki wyskok do NY po zakupy, a mimo wszystko chcecie zadawać szyku na biegowych duktach, to musicie bezwzględnie nająć kogoś kto biegle włada szydełkiem. Kilka dni dziergania i  komplecik sweterek plus czapeczka gotowy.

Zanim wyskoczycie na weekendowe wybiegania pamiętajcie o detalach. Obowiązkowo okulary przeciwsłoneczne, niezależnie od pogody i pory dnia. Deszcz, śnieg, czy środek nocy sanglasy muszę być. Do tego szalik. Im większy tym lepiej. Byle nie biały, w końcu nie lecicie bombardować Drezna tylko wybieracie się na przebieżkę. W dobrym tonie jest też zamiana pasa z żelami, czy bidonem na reklamówkę. Foliowa siatka spokojnie pomieści najpotrzebniejsze rzeczy takie jak klucze, czy izotonik. Zapewni również twoim rzeczom dostateczną ochronę przed deszczem. Rączka jest niezwykle ergonomiczna i idealnie leży w dłoni. Jeżeli chcecie być bardziej "eko", to foliówkę możecie zastąpić siatką płócienną. Pamiętajcie tylko żeby nie przeszarżować z tą ochroną środowiska, bo wyjdziecie na hipisa. Przypominamy, że hipisi w dalszym ciągu są passe.

Dobrze również zweryfikować miejsca w których biegacie. Jeżeli nie jesteście drwalem albo myśliwym, to nawet nie myślcie żeby kręcić się koło lasu. Jeden taki ruch może zszargać wam opinię, a tę jak wiecie jest równie trudno odbudować, co Warszawę po wojnie. Tej jesieni królować będzie trudny acz szykowny teren wielkomiejski. Obowiązkowo tłok, żeby wszyscy widzieli wasz strój z najnowszej kolekcji. W Gdańsku brzeg Motławy, Warszawiakom proponujemy perony stacji metra o poranku, cała reszta może śmiało kierować się w stronę galerii handlowych, a Polska "B" jeżeli nie jest w stanie przyjechać do miasta, to niech chociaż biega po targowiskach.

Drodzy biegacze ogarnijcie się tej jesieni i przekażcie znajomym, bo inaczej znowu wyjdziemy na zadupie i nici ze zniesienia wiz. Dla ułatwienia podrzucamy wam naszą stylizację.



3 komentarze:

  1. Skoro nam bliżej do Etiopii, to przynajmniej wróży to dobre wyniki na długich dystansach :-)
    Ale nic, lecę do NY na zakupy, bo w ogóle do tego sezonu nie przygotowana jestem :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobre :) Zapomniałeś dodać, ze koniecznie musimy biegać z kilkuosobową obstawą a tą reklamówkę musi nam nieść ktoś inny. Fajne zdjęcia, te dwa ostatnie :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Emilia, co nam po sukcesach, gdy nie będziemy dobrze wyglądać? ;)

    3chani, towarzystwo do biegania zawsze się znajdzie, a i o dżentelmena, który ci siatkę poniesie pewnie trudno nie będzie ;)

    OdpowiedzUsuń