18 sierpnia 2014

Herbalife Triathlon Gdynia, czyli debiut z przytupem

Trzymając się schematu relacji powinienem zacząć od pływania, przejść przez rower i bieganie kończąc najlepiej dramatycznym finiszem i podsumowaniem. Jednak, czy należy wpisywać w schemat najważniejszy start tego sezonu, a w zasadzie i dotychczasowego życia? Czy wolno mi zamknąć miesiące przygotowań, liczne obawy i walkę ze swoimi słabościami do technicznego opisu tego co się działo na trasie? Myślę, że byłbym nieszczery, bo triathlon tak naprawdę zaczął się w mojej głowie w 2012 roku.