22 grudnia 2013

Biegasz w zimie? Jesteś zwycięzcą!

Zima w Polsce jest taką porą nijaką. W mieście jest to pora roku tak brzydka, że gdyby miała być grana w teatrze, musiałby to być gra porównywalna z urodą występów naszej reprezentacji piłkarskiej. Wiadomo jednak, że nie tylko wygląd się liczy (bo gdyby tak było byłbym samotny do końca życia). Dlatego zima ma też dla biegaczy (zaraz obok miliona wad) szereg niepodważalnych zalet, o których wspominałem już kiedyś (>>zobacz 7 powodów, żeby zacząć biegać w zimie<<).

Jak by jednak nie patrzeć milion, to trochę więcej od siedmiu, dlatego bieganie w zimie wymaga ekstra motywacji. Motywację tę trzeba stale podniecać, bo jak umknie, to zaraz się nie biega i obrasta sadłem. A, że jest ciężko widać po radykalnym spadku ilości biegaczy na ulicach. Z tego powodu poprosiłem kilku znajomych blogerów o udział w projekcie pod roboczą nazwą: Biegasz w zimie. Jesteś zwycięzcą! Odzew i kreatywność jaką mi zaserwowali powala. Sprawdźcie zresztą sami:


Za każdym razem, jak tylko będę myślał, żeby zostać w ciepłym domku puszczę sobie ten film i będę wiedział, że gdzieś tam jest całkiem spore grono ludzi, którzy biegają i którym nie straszne uroki zimy. Kim oni są? Są biegaczami! Są zwycięzcami!

15 grudnia 2013

Dziwy biegowego świata

Biegam już jakiś czas, czytam też o bieganiu, nawet na zawody jeżdżę i za każdym razem znajduję coś co mnie dziwi. Postanowiłem uszeregować zjawiska na które w związku z bieganiem trafiam regularnie, a które nie do końca rozumiem. Oto moja lista dziwów, dziwactw albo jak kto woli dziwadeł biegowego świata.

#1


Moją ścianę na fejsie zalewają setki słitaśnych foć pstrykanych w trakcie treningu. Ja na szlaku, moje buty w błotnej kałuży, tu biegłem, tam biegłam, z dziubkiem, bez dziubka itp itd. Czy nie szkoda przerywać biegowy flow na zatrzymywanie się, wyjmowanie komórki, pstryknięcie? Jak nie wyjdzie, to jeszcze poprawka. Znowu pstryknięcie. To może jeszcze ujęcie z góry... i jeszcze jedno z boku. Proszsz... Przerwa na fotkę tu, przerwa tam i jak tu wejść we wcześniejszy rytm? Przecież to kompletnie rozwala trening. Naprawdę lubię robić zdjęcia, ale jak idę pobiegać, to oddaję się temu bez reszty. Nie zastanawiam się i nie sprawdzam, czy lepiej bym wyglądał na tle liści, czy może na tle asfaltu. Zapierdzielam... tak po prostu.

9 grudnia 2013

Ruszamy w podróż dookoła świata

Everest po naszej wizycie wygląda jak Kasprowy w środku lata. Wyobrażacie sobie? Blisko 400 osób na szczycie? 88 tysięcy pompek w raptem trzy tygodnie? Sprawiliście, że rzeczy trudne do wyobrażenia stają się możliwe. Dlatego teraz proponujemy Wam żebyście dotknęli niemożliwego. Proponujemy żebyście z nami pĄpując i brzÓszkując okrążyli świat!