Jak by jednak nie patrzeć milion, to trochę więcej od siedmiu, dlatego bieganie w zimie wymaga ekstra motywacji. Motywację tę trzeba stale podniecać, bo jak umknie, to zaraz się nie biega i obrasta sadłem. A, że jest ciężko widać po radykalnym spadku ilości biegaczy na ulicach. Z tego powodu poprosiłem kilku znajomych blogerów o udział w projekcie pod roboczą nazwą: Biegasz w zimie. Jesteś zwycięzcą! Odzew i kreatywność jaką mi zaserwowali powala. Sprawdźcie zresztą sami:
Za każdym razem, jak tylko będę myślał, żeby zostać w ciepłym domku puszczę sobie ten film i będę wiedział, że gdzieś tam jest całkiem spore grono ludzi, którzy biegają i którym nie straszne uroki zimy. Kim oni są? Są biegaczami! Są zwycięzcami!