5. Poznań Półmaraton |
Zacznijmy od małego tła. Na początku 2012 miałem za sobą mniej więcej trzy miesiące biegania dwa do trzech razy w tygodniu (wcześniej przez blisko siedem lat nie ruszałem się wcale). Tygodniowo nie przebiegałem więcej niż 20 kilometrów. Nadłuższy dystans jaki pokonałem wynosił 6,5 km. Początkowo w treningach bardzo pomagała mi aplikacja adidas miCoach. Ten komórkowy trener trzymał mnie ostro w ryzach studząc mój zapał do forsowania tempa, a jednocześnie poprzez ułożony plan motywował do wychodzenia na kolejne treningi. Naprawdę fajna sprawa dla zaczynających biegać.
21 stycznia pierwszy raz przekroczyłem granicę 10 km, co prawda tylko o 700 metrów, ale wówczas miało to dla mnie duże znaczenie.W lutym zadebiutowałem na "dyszkę" w Gdyni i jednocześnie zadebiutowałem w biegach ulicznych w ogóle. Mój trening zasadniczo się nie zmienił. Biegałem dwa razy w tygodniu po 5-6 kilometrów. Do tego dołożyłem jeden bieg w weekend na około 10 km. Dwa razy zdarzyło mi się wypuścić na ciut dłuższą przebieżkę. Największy dystans jaki pokonałem trenując do półmaratonu wyniósł 16,5 km.
Półmaraton z Ustki do Słupska. |
Poza tym w okresach pokryzysowych mój trening biegowy wyglądał cały czas podobnie. Biegałem trzy (rzadko cztery) razy w tygodniu. Dwa razy krótszy trening, a raz, w weekend na dłuższym odcinku, ale też bez przesady (maks. 13-14 km). Wszystkie treningi mniej więcej w podobnym tempie - kilometr w 5:50.
W lipcu w końcu zapisałem się na Maraton Warszawski. Opłaciłem start. Nie było odwrotu. Mimo to nie zacząłem biegać więcej. Urlop, temperatury powyżej 25st. C - zawsze się coś znajdzie. W całym lipcu przebiegłem zaledwie 78 kilometrów (dla porównania w sierpniu dwa razy tyle). Prawdziwe przygotowania zacząłem z początkiem sierpnia. Kolega podrzucił mi plan autorstwa Jerzego Skarżyńskiego, a ja zacząłem stopniowo wcielać go w życie. Wybrałem wariant zakładający cztery treningi w tygodniu (bo na tyle mogłem realnie wygospodarować czas). Zmodyfikowałem go nieco do swoich potrzeb i wyszło mi coś takiego:
Tempo | Czas / długość | |
trening 1. | Easy - ok. 5:42/km | 60' + 10. przebieżek |
trening 2. | MP - ok. 4:51/km | 10 - 12 km |
trening 3. | Easy - ok. 5:42/km | 50' + siła biegowa |
trening 4. (weekend) | Easy - ok. 5:42/km | 90-120' |
Lipcowe treningi. |
W sumie w czasie przygotowań do maratonu zaliczyłem cztery starty na 10 km i dwa półmaratony. Dzięki nim nabrałem trochę doświadczenia i pewności siebie. Drugą kluczową rzeczą w przygotowaniach do maratonu były dla mnie ćwiczenia na siłę biegową i ogólnorozwojowe oraz przebieżki
Skoro udało mi się zrealizować cel na ten rok, to teraz koniecznie muszę coś zaplanować na rok 2013. Szczegóły już wkrótce. Tymczasem spełnienia sportowych marzeń w Nowym Roku.
Gratuluję i życzę dalszych sukcesów. Swoją drogą fajnie prowadzisz bloga.
OdpowiedzUsuńDzięki! :)
OdpowiedzUsuń