Jeśli mówię, że zjebałem dany start, to zjebałem i nie bardzo rozumiem, czemu ktoś usiłuje mi wmówić, że jednak odniosłem sukces. Zaprzeczę, to zaraz okazuje się, że jestem rozkapryszonym marudą, który chce zbyt wiele. I to tylko dlatego, że zrobiłem coś więcej niż przeciętny zjadacz chleba. Jestem przekonany, że zarówno mi jak i innym sportowcom amatorom daleko do dzieciaka z muchą w nosie. Po prostu dla nas nie każde ukończenie maratonu, ultramaratonu, czy triathlonu na długim dystansie jest zwycięstwem. Zdaję sobie sprawę, że z czyjegoś punktu widzenia taki wyczyn jest czymś na miarę lotu w kosmos i godnym podziwu. Tyle, że my mamy trochę inną perspektywę. My w ten kosmos latamy regularnie.
24 czerwca 2015
Nie odmawiajcie nam prawa do porażek
Jeśli mówię, że zjebałem dany start, to zjebałem i nie bardzo rozumiem, czemu ktoś usiłuje mi wmówić, że jednak odniosłem sukces. Zaprzeczę, to zaraz okazuje się, że jestem rozkapryszonym marudą, który chce zbyt wiele. I to tylko dlatego, że zrobiłem coś więcej niż przeciętny zjadacz chleba. Jestem przekonany, że zarówno mi jak i innym sportowcom amatorom daleko do dzieciaka z muchą w nosie. Po prostu dla nas nie każde ukończenie maratonu, ultramaratonu, czy triathlonu na długim dystansie jest zwycięstwem. Zdaję sobie sprawę, że z czyjegoś punktu widzenia taki wyczyn jest czymś na miarę lotu w kosmos i godnym podziwu. Tyle, że my mamy trochę inną perspektywę. My w ten kosmos latamy regularnie.
21 maja 2015
#wolneręce, czyli biegacze dzieciom na 1 czerwca
Podobno w ten dzień, jak jesteś dzieckiem można się nie myć, pójść spać z brudnymi nogami, uszami, toną ziemi za paznokciami i nikt ci nic nie powie. Serio! Nigdy nie próbowałem, ale wszyscy tak mówią ;) Poza tym są lody, słodycze i cały świat kręci się wokół maluchów. Czy jednak wszystkich?
Wiele z dzieci lody, uwagę ciepło ma na co dzień. Są jednak i takie, które nie mają tak dobrze. Niemowlęta, które trafiają do ośrodków preadopcyjnych nie mają tyle szczęścia. Niechciane, czasem w złym stanie zdrowia, czasem brutalnie skrzywdzone trafiają tam, gdzie będzie ważył się ich przyszły los – do ośrodka takiego jak Interwencyjny Preadopcyjny Ośrodek w Otwocku. Pracownicy Ośrodka dwoją się i troją, by dać dzieciom wszystko to, czego potrzebują, łatwo nie jest. Niestety sami mają ograniczone możliwości. Ty – MY – możemy im pomóc.
Wiele z dzieci lody, uwagę ciepło ma na co dzień. Są jednak i takie, które nie mają tak dobrze. Niemowlęta, które trafiają do ośrodków preadopcyjnych nie mają tyle szczęścia. Niechciane, czasem w złym stanie zdrowia, czasem brutalnie skrzywdzone trafiają tam, gdzie będzie ważył się ich przyszły los – do ośrodka takiego jak Interwencyjny Preadopcyjny Ośrodek w Otwocku. Pracownicy Ośrodka dwoją się i troją, by dać dzieciom wszystko to, czego potrzebują, łatwo nie jest. Niestety sami mają ograniczone możliwości. Ty – MY – możemy im pomóc.
10 maja 2015
Kto pĄpkins ten kuca!
Nie wiem, czy to jest najmądrzejszy pomysł rozpoczynać taką zabawę na tydzień przed maratonem, ale powiedzmy, że do startu będę się oszczędzał, a potem nie ma zmiłuj. Uda będą palić, poślady piec, a siła rosnąć jak cena franka. Po co kuce? Kuce można wykorzystać do wielu rzeczy, ale dwie przychodzą mi od razu do głowy. Pierwsza, to wmontowanie supermocy w uda przed zbliżającymi się nieubłaganie biegami górskimi i ultra. Druga to wzmocnienie nóg na tyle, żeby nie denerwować się miziającą pośladki trawką, gdy w trakcie długiego biegu złapie nas nagła potrzeba. Jak już coś robić to z klasą.
Najpierw mała instrukcja jak prawidłowo wykonać pĄsiad. Okazuje się bowiem, że to nie taka prosta sprawa, a źle wykonywane ćwiczenie może nam zrobić więcej krzywdy niż pożytku. Piszę po sobie. Na szczęście nie doznałem żadnego uszczerbku przez przysiady, ale nie ma nic fajnego w dowiedzeniu się, że przez 30 lat źle robiło się tak elementarne ćwiczenie.
7 kwietnia 2015
Lidl, New Balance i polaki cebulaki
Wychowywałem się w latach dziewięćdziesiatych. Kiedy byłem dzieciakiem, każdy marzył o tym, żeby mieć buty albo ciuchy adidasa, reeboka lub nike. Były to czasy w w których wyjście w tych ciuchach na miasto oznaczało prestiż i +10 do lansu. Nie oznaczało też, że jeśli się w tych ciuchach wyszło, to się w nich wróci. Jeśli twoja czapeczka z firmowym logo spodobała się komuś na mieście można było zebrać łomot i wrócić do domu bez nakrycia głowy. Zawsze lepiej niż wrócić bez butów. Z czego to wynikało? Otóż zdecydowanej większości Polaków zwyczajnie nie było stać na tego typu rzeczy, a chciał je mieć każdy. Był jednak sposób w jaki można było zdobyć sprzęt i buty nie wydając na nie fortuny. Juma. Dziesiątki młodych rodaków jeździło w tym czasie do Niemiec i przywoziło stamtąd wszystko co miało firmowe metki. Niestety zwykle zapominali wziąć paragony. Następnie oferowali przywieziony sprzęt po dużo niższych cenach.
6 kwietnia 2015
Biegać, czy żryć?
Ciocia, babcia, szwagier, siostra. Pocałunki, życzenia, powitania, pożegnania. Szybki przelot i od nowa. Odwieczny rytuał. Do tego wszędzie stół. Zastawiony po brzegi najpyszniejszymi pysznościami przygotowanymi przez mamy, babcie, żony, córki. Daniami, których receptury przekazywane są z pokolenia na pokolenie ze skrupulatnością większą niż najpoważniejsze państwowe tajemnice. Specjałami na wspomnienie których nawet w lipcu cieknie ślina. Możesz zarzucić wszelkie rygory diety i zatracić się bez pamięci w kosztowaniu albo... nazwijmy rzeczy po imieniu: w obżarstwie. Spokojnie możesz sobie na to pozwolić. Biegasz. Ćwiczysz. Spalisz to... Mówisz tak sobie, ale wiesz, że jest w tym tyle prawdy co w obietnicach przedwyborczych.
3 kwietnia 2015
Karty na stół
X Półmaraton Warszawski. Impreza wielka jak nowy ajfon. 14 tysięcy ludzi. Wśród nich ja. Mały chłopiec, przed dużym sprawdzianem. Atmosfera jak przed sesją na studiach. Żarty uśmiechy, ale w gruncie rzeczy tylko strugamy takich wyluzowanych. Ja przynajmniej strugam. Na zewnątrz fafarafa, a w rzeczywistości poślady zwarte, źrenice jak u kota na polowaniu, czujność ważki na poziomie trzecim. Nie ma co się dziwić, bo w przeciwieństwie do sesji nie poświęciłem na to dwóch ostatnich nocy, a miesiące, w trakcie których padało, wiało, było zimno, ciemno i ogólnie syf. Każdy z nas w tym syfie trenował. Z mniejszym lub większym zaangażowaniem wychodził na treningi. Obsiewał swoje poletko zwane kondycją lub formą, by dzisiaj zebrać plony. Chce wypaść jak najlepiej. Chce się sprawdzić.
21 stycznia 2015
Szybka nutella bez cukru
Masz 10 minut i chęć wciągnięcia kanapki z nutellą. Proszę bardzo. Oto jej zdrowsza wersja, którą całą miskę jesteś w stanie zrobić w tym właśnie czasie i bez grama cukru. Potrzebujesz tylko kilku składników i blendera. Do dzieła!
9 stycznia 2015
Hajlajtsy 2014
Nie będzie podsumowania. Chwalenia się sukcesami. Nie będzie rozbierania na elementy pierwsze sukcesów i porażek. Analizowania przyczyn, biczowania się i obietnic poprawy. 2014 to był naprawdę klawy rok. W trakcie jakoś tego nie dostrzegałem, ale z odpowiedniej perspektywy nabrał właściwej fajności. Zapraszam Was na podróż przez migawki z mojej głowy. Szybki przegląd tego co najbardziej utkwiło mi w pamięci w 2014 roku.
Ogromne WOW zeszłego sezonu nie przybladło w tym ani na moment. Kto raz prześpi się z kobietą, ten już nie chce sypiać z własną ręką. Tak
zakładam, choć naturalnie nie odmawiam Wam prawa do własnego zdania ;) Dość
jednak tych żartów. Mam ciągły głód tego sportu, a w zasadzie trzech sportów. Cały czas mam chęć trenować i nawet nie muszę ze sobą specjalnie walczyć, żeby wyjść na trening. W triathlonie nie ma nudy i to jest chyba to co cały czas mnie w nim kręci.
Triathlon to jest sport, który odpowiada na wszystkie potrzeby współczesnego mężczyzny. Jest w nim wysiłek fizyczny do mroczków przed oczami. Jest gadżeciarstwo na poziomie o jakim inne dyscypliny mogą pomarzyć. Jest też i zmienność, która nie pozwala znudzić się zbyt szybko.
Triathlon to jest sport, który odpowiada na wszystkie potrzeby współczesnego mężczyzny. Jest w nim wysiłek fizyczny do mroczków przed oczami. Jest gadżeciarstwo na poziomie o jakim inne dyscypliny mogą pomarzyć. Jest też i zmienność, która nie pozwala znudzić się zbyt szybko.
Subskrybuj:
Posty (Atom)